Forum - HAJLO.COMmunity [ forum dyskusyjne, kasa za posty, forum młodzieżowe, forum wielotematyczne ]


Nabór do ekipy forum!!! Więcej informacji: Napisz PW

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Dziennik szefa rady nadzorczej
(06-10-2010 10:25) #1

Dziennik szefa rady nadzorczej

PONIEDZIAŁEK:
Muszę zmienić sekretarkę.
Skończyła 19 lat.
Za stara.

WTOREK:
Dzisiaj zaczyna się szkolenie w Kapsztadzie.
Samolot do RPA nie chciał czekać na mnie 4 godziny.
Poleciałem do RPA z dachu mego biurowca śmigłowcem.

ŚRODA:
Podróż trochę się przeciąga. Międzylądowanie w Paryżu.
Faktycznie, to nie kasztany są najlepsze na placu Pigalle.

CZWARTEK:
Tankowanie w Kairze. śmigłowiec wypił 1000 litrów.
Ja tylko 7.
Naród nieużyty.
Kazałem by przynieśli do mnie piramidy.
Nie chcieli.
Podobno są bardzo duże.
A na zdjęciach maja tylko kilka centymetrów.

PIĄTEK:
Spotkałem kumpli w Kapsztadzie.
Szkolenie jest O.K.
Tankują już od poniedziałku.

SOBOTA:
Kumpel z RPA ma urodziny.
Jest prezesem kopalni diamentów.
Dałem mu w prezencie helikopter.
Nie będę ciągnął złomu z powrotem ze sobą.

NIEDZIELA:
Niestety szkolenie się kończy.
A zapowiadało się fantastycznie.

PONIEDZIAŁEK:
Prezes od diamentów obiecał mi w rewanżu sekretarkę.
Podobno jest ciemna.
Co tam, wszystkie sekretarki są ciemne.
Dorzucił kilo diamentów.
Fajny kumpel.

WTOREK:
Powrót do kraju.
Tym razem rejsowym samolotem niestety żadnego międzylądowania.

ŚRODA:
Rozpakowałem sekretarkę.
Okazało się, że jest ciemna dosłownie.
Zmieniłem wyposażenie biura.
Wszystkie meble czarne.

CZWARTEK:
Okazało się, że kolorystycznie jest wszystko w porządku, ale sekretarka zna tylko angielski i bantu.
Zatrudniłem tłumacza.
Wszystko pójdzie w koszty.

PIĄTEK:
Dzisiaj moje urodziny.
Dostałem od Zarządu nowy helikopter.
Ten poprzedni miał już rok.
Sekretarka się stara, ale mówi ze paznokcie jej przeszkadzają w pisaniu.
Dobrze, że nie przeszkadzają w czym innym.

SOBOTA:
Próbny lot nad Warszawa.
Kazałem obniżyć Pałac Kultury.
Za bardzo przeszkadza w lataniu.

NIEDZIELA:
Jak to dobrze, że dziś niedziela.
Trochę wytchnienia po tygodniu kieratu.
A może wziąć urlop?

PONIEDZIAŁEK:
Posiedzenie Zarządu.
Skandal.
Chcą mi obniżyć pensje o 10% - wychodzi, że o 10 tysięcy.
Jak ja zwiążę koniec z końcem?
Nawet na paliwo do BMW nie starczy...

WTOREK:
Zmieniłem Zarząd.
Ten poprzedni był już stary.
Miał już rok.

ŚRODA:
Delegacja załogi.
Ach jak ja tego nie lubię.
Marudzili, że od pól roku nie dostają pensji.
Jakby nie wiedzieli, że ledwo wiąże koniec z końcem.

CZWARTEK:
Delegacja z Chin.
Gadają trochę niezrozumiale.
Ale najważniejsze, że dali mi w prezencie nowa sekretarkę.
Ta czarna już się trochę zużyła.
Skąd ja wezmę żółte meble?

PIĄTEK:
Trochę kłopotów z Chinka.
Okazało się, że zna tylko chiński.
No i trochę japońskiego.
Skąd ja wezmę tłumacza?
Chinka egzamin w łóżku zdała celująco.
Nadal brak koncepcji w sprawie mebli.
Chyba po prostu zmienię marmury w budynku na jaśniejsze.
Pójdzie w koszty.

SOBOTA:
Praca prezesa nigdy się nie kończy.
Zrobiłem uroczysty bankiet z nowym Zarządem.
Zamówiłem TIR-a trunków.
Starczyło.
Pójdzie w koszty.
A złośliwi śpiewają: "Niech żyją nam prezesi przez szereg długich lat, gdy prezesi pija w gorzelni wódki brak".
Owszem z pierwsza częścią się całkowicie zgadzam.
Ale druga? -
Oczerniają na każdym kroku.

NIEDZIELA:
Dziś tylko trzy słowa.
Kac, kac, kac.

PONIEDZIAŁEK:
Graliśmy z kumplami w pokera.
Wygrałem nowa sekretarkę, podobno Rosjanka.
No, kondycje to ona ma...
Tylko ze pobiły się z ta Chinka.
Nie wiem, o co, przecież zaspokajam je obydwie.
Ta nowa ma niestety podbite oko.
Trzeba będzie załatwić L4, i pchnąć ja na plastykę twarzy...
Na szczęście nie będzie z tym problemu, w końcu jestem szefem Kasy Chorych.





Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Linki

Copyrights

Tłumaczenie: Polski Support MyBB Silnik MyBB Styl: Darek