Zna to każdy były palacz: czasami ni z tego ni z owego pojawia się chęć zapalanie papierosa. Nie zależnie od sytuacji [radość, stres, smutek]. Jak sobie radzicie z tym problemem? Jakie stosujecie metody? A może jednak ulegacie pokusie i palicie tego jednego papierosa? Zapraszam do dyskusji.
Ja jestem dumną osobą niepalącą, za sprawą obojga rodziców, ciotek i większości znajomych, którzy kopcą nie mam nawet na to ochoty.
Z piciem też tylko wymagane minimum (urodziny, sylwester, pogrzeb, itd.).
Ja paliłem przez 5 lat i rzuciłem ten nałóg dzięki tabletkom Desmoxan. Dzięki nim odrzuciło mnie od palenia. Biorąc tabletki smak papierosa zmienił się na ohydny (taki pierwszy buch w życiu). Także polecam
(18-03-2012 22:10)Niebieska napisał(a): Zna to każdy były palacz: czasami ni z tego ni z owego pojawia się chęć zapalanie papierosa. Nie zależnie od sytuacji [radość, stres, smutek]. Jak sobie radzicie z tym problemem? Jakie stosujecie metody? A może jednak ulegacie pokusie i palicie tego jednego papierosa? Zapraszam do dyskusji.
Może dobrze zastąpić cukierki jakąś gumą miętową. ?