Kraj (złych) Rad
Rok 1945. Nauczycielka w szkole pyta dzieci:
-Co zrobiłyście dzieci aby pomóc żołnierzom na froncie?
Zgłasza się Tania:
-Ja robiłam z mamą bandaże!
-To bardzo ładnie- odpowiada nauczycielka
-Ja wysyłałam paczki żołnierzom!- Mówi Nadia
-To też ładnie na pewno byli ci wdzięczni.
-A ja nosiłem żołnierzom pociski!- wyrywa się Wowoczka
-To ty jesteś naszym bohaterem!-wykrzykuję nauczycielka- A czy oni ci podziękowali?
-Oczywiście, powiedzieli: "Sehr gut Wowa!"
Siadaj Wowoczka dwója! I przyjdź jutro z ojcem!
-Ale będzie musiał wziąć wolne z pracy!
-A gdzie on pracuje?
-W KC!
-Dobra masz trójkę i siadaj.
Po powrocie do domu Wowoczka mówi do ojca:
-Ta twoja kotłownia centralna znowu ocaliła mi skórę!
Amerykanie postanowili wyszkolić supreagenta i przerzucić go do ZSRR. Po latach szkolenia zrzucają go w kufajce i walonkach na spadochronie.Szpieg ukrywa spadochron i udaje sie do pierwszej napotkanej chaty. Tam zostaje ugoszczony bimbrem. Po paru flaszkach stary rusek mówi do niego:
-Ty piju kak nasz, ale ty nie nasz!
Na te słowa bojąc się tak szybkiej dekonspiracji tajniak bierze bałałajkę i gra "Kalinkę".
-Ty piju kak nasz, grasz kak nasz, ale ty nie nasz!
Na to jankes zdesperowany zaczyna tańczyć Kozaka
-Ty piju kak nasz, grasz kak nasz, tańczysz toże kak nasz, ale ty nie nasz!
-Eto pa czemu?- pyta zrezygnowany.
-Bo u nas takich cziornych niet!
Szkoła w ZSRR. Nauczycielka tłumaczy dzieciom, że Boga nie ma:
-dobrze, dzieci teraz zobaczycie z Boga nie ma.popatrzcie wszyscy w niebo i pokażcie język, zobaczycie ze nic się nie stanie!
Wszystkie dzieci pokazują oprócz małego Abramka
-Abramek czemu nie pokazujesz języka?
-To proste: jak Boga nie ma to po co pokazywać, a jak jest to po co psuć stosunki?