Forum - HAJLO.COMmunity [ forum dyskusyjne, kasa za posty, forum młodzieżowe, forum wielotematyczne ]


Nabór do ekipy forum!!! Więcej informacji: Napisz PW

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



(04-05-2011 10:27) #1

Trup

Powiedzenie "tylko winny się tłumaczy" ma w sobie jakieś ziarnko prawdy.
- A może cały worek?

A- Doktor
B- Facet

Przychodzi facet do lekarza i zaczyna się dialog.

A- Dzień dobry panu. Co pana do mnie sprowadza?
B- Widzi pan panie doktorze ja mam taki problem...
A- To znaczy jaki?
B- No widzi pan ja mieszkam w bloku i...
A- Tak...
B- No i jak ja mieszkam w tym bloku to...
A- To już wiemy, mieszka pan w bloku, ale co dalej?...
B- panie doktorze rozumie pan mieszkam w bloku i mówię to po to bo jest to ważne..
A- rozumiem pana, ale pomijając blok to...
B- To ja mieszkam w bloku?
A- Czy pan jest nienormalny ? Ustalmy raz na zawsze, że mieszka pan w bloku...
B- Ale tu nie ma co ustalać, ja naprawdę mieszkam w bloku....
A- Nie denerwuj mnie pan, ja mam cały dzień takich świrniętych jak pan, więc jeszcze raz powtarzam, że już wiem że mieszka pan w bloku, ale jaki jest powód pańskiej wizyty?
B- Widzi pan bo ja mieszkam w bloku....
A- Boże....
B- I jak ja tam mieszkam to w zeszłym miesiącu na moim piętrze, a ja mieszkam na dziesiątym, zastukało coś na klatce schodowej, więc ja wyszedłem z mieszkania, ale nikogo nie było.
A- No niesamowicie interesujące..... niech pan kontynuuje....
B- No i ja, rozumie pan czasem lubię coś z psocić, więc zawołałem windę, tak dla jaj i schowałem się do domu...
A- I to jest powód pańskiej wizyty?
B- Nie pan, panie doktorze nic nie rozumie, bo po jakimś czasie wychodzę na klatkę i patrzę a tam winda jest na moim piętrze, i coś mnie tchnęło więc podszedłem do drzwi i otworzyłem je.
A- No i co?
B- No i patrzę, a tam leży trup...
A- Bardzo ciekawe, ale po czym pan poznał, że to jest trup?
B- Widzi pan panie doktorze ja się trochę na medycynie znam i od razu po pierwszych oznakach życia poznałem że to trup..
A- To ten trup dawał oznaki życia?
B- Dawał, dawał, ale niewielkie...
A- No co pan powie, trup dający oznaki życia?
B- Panie doktorze ale to nie oto chodzi.
A- A o co pana zdaniem chodzi?
B- Chodzi o to, że ja wróciłem do mieszkania...
A- A ...zostawił pan tego trupa w windzie i uciekł z miejsca zdarzenia....
B- No właśnie, ale jak wróciłem do mieszkania to nagle coś mnie tak tchnęło, że pomyślałem, że przecież tego trupa to na mnie zwalą, bo przecież przyjechał na moje piętro, co by oznaczało, że zmarły trup mnie znał...
A- To ja widzę, że pan dalekosiężne wnioski wyciągnął? I co dalej?
B- No dalej to ja sobie wymyśliłem, że trzeba pozbyć się trupa... A- I co pan zrobił?
B- Wyszedłem z mieszkania i poszedłem do windy i złapałem tego trupa za nogi i wciągnąłem do mieszkania...
A- Niesamowite... to pan w celu pozbycia się zwłok, które nie wiadomo do kogo należały, wciągnął pan do mieszkania..... No genialne......
B- Wiem, nie trzeba było dziękuję.
A- I co dalej?
B- No i wie pan ja tego trupa odwróciłem na plecy, aby spojrzeć mu w oczy, rozumie pan takie nasze sprawy w cztery oczy. No i patrzę, a ten trup to na klacie ma druszlak...
A- A po co mu był druszlak?
B- Żaden druszlak, chodzi mi o to że on miał rany postrzałowe niemalże całe bebechy na wierzchu, no i ja sobie pomyślałem, że teraz to już na pewno będzie na mnie.
A- W tym wypadku na pewno, no i....
B- No i ja tego trupa wziąłem na balkon...
A- ...a co śmierdział w mieszkaniu?
B- To już swoja drogą, ale ja wymyśliłem, że aby nie było na mnie to ja tego trupa wyrzucę z balkonu i powiem że to było samobójstwo.
A- rzeczywiście pomysłowe....
B- Właśnie, teraz to już może być na każdego z mojego pionu balkonowego, bo mógł skakać z każdego balkonu, no nie?
A- Ależ oczywiście....
B- I ja go zrzuciłem..
A- Tak....
B- No i on sobie tak upadł na ziemię i leżał jakieś parę godzin, aż go znalazła sąsiadka i zadzwoniła na policję.
A- A cha i wszystko było na pana?
B- No nie, nie o to chodzi.
A- A o co?
B- A o to że policja ustaliła, że skoro była krew w windzie, a winda stała na dziesiątym piętrze to ja musiałem mieć jakieś powiązania z denatem. I policja zapukała do moich drzwi, więc ja otworzyłem i oni mnie pytają czy ja coś widziałem.
A- I co pan odpowiedział?
B- No to co każdy Polak - nic nie widziałem nic nie słyszałem.





Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Linki

Copyrights

Tłumaczenie: Polski Support MyBB Silnik MyBB Styl: Darek