Forum - HAJLO.COMmunity [ forum dyskusyjne, kasa za posty, forum młodzieżowe, forum wielotematyczne ]


Nabór do ekipy forum!!! Więcej informacji: Napisz PW

Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Usłyszane na przerwie
(29-09-2010 10:32) #1

Usłyszane na przerwie

Bardzo się cieszę, że mi jest przyjemnie.

Będą z ciebie ludzie, jak cię mrówki z cukrem nie zjedzą.

Będą z ciebie ludzie... się śmiali!

Cieszy się jak głupi z bateryjki.

Co się nosi w tym sezonie, panie tragarz.

Czy ty się dziewczynko dobrze rozwijasz?

Do parku sufity malować!

Fajnie, że przyszedłeś - szkoda, że musisz już iść.

Gadasz bzdury jak rzadko który.

Gdyby nie twoje pryszcze, nie byłoby na czym oka zaczepić.

Głos do baletu, nogi do opery.

Głupszy od definicji przekroju zapałki.

Idź do chaty, bo cię matka po szufladach szuka.

Idź się rąbnij o sosnę i niech cię szyszki zasypią.

Jak cię słyszę, to mi się skarpetki obsuwają.

Jak cię widzę, to mi ziemniaki w piwnicy gniją.

Jesteś muzykalny - gdzie byś nie poszedł, tam cię wyśmieją.

Jesteś pociągający jak spłuczka.

Każ się wypchać, ja zapłacę.

Kup se wałek i przejdź się kawałek.

Ma zeza w rękach i robotę partaczy.

Masz gębę jak baba z wozu, koniom lżej.

Masz głowę jak kamienie na szaniec.

Miałeś spięcie w inkubatorze?

Mydło nie mydło - kupiłeś, zjeść trzeba.

Na ciebie nawet po ciemku przykro patrzeć.

Napaliłeś się jak szczerbaty na sucharki.

Napisz podanie do rzeźni o wymianę ryja.

Nasłuchujesz jak świnia grzmotu.

Nawet łysy ma swoje kaprysy.

Nie bądź prusakolep!

Nie dość, że ślepy, to jeszcze nie widzi.

Nie drzyj gumiora!

Nie drzyj ryja, bo ci pęknie szyja!

Nie mogę się skupić.
To się sprzedaj.

Nie narzucaj światu swojego formatu!

Nie pluj tak, bo się odwodnisz.

Nie płacz, kupię ci kredki.

Nie skacz za wysoko, bo złamiesz oko.

O ile się nie mylę, to jestem w błędzie.

Odperswaduj się!

Odrzuć schematy, wsadź ogórka do herbaty.

Odszczepanikuj się, bo jak cię przykormoranię w żółte kalendarze, to ci wylecą puste koperty!

Pieprznął jak orzeł w transformator.

Pociągający jak spłuczka.

Popisujesz się jak Antek w cielętniku.

Przez te wąsy ktoś pomyśli, że jesteś facetem.

Przeżywasz jak stonka kopanki.

Raz się żyje, a potem się tylko straszy.

Robili cię joystickiem?

Rodzice są jak nietoperze - niedowidzą, niedosłyszą, a wszystkiego się czepiają.

Rzucasz się jak wsza na grzebieniu.

Są ludzie i parapety, szklanki i filiżanki, stołki i taborety.

Są ludzie i pruta wełna.

Siedzę jak głupi z umytą szyją.

Spadaj na bambus kanarki doić!

Spadaj na beton i hamuj zębami!

Szlifuj chodnik!

Ściąg wargę z nosa, kiedy do mnie mówisz.

Śliczny jak słup telegraficzny.

Tłumaczysz jak pastuch krowie na rowie.

Trujesz jak stonka po oprysku.

U ciebie w głowie jak w komórce: ciemno i ciasno.

W twoim przypadku wszystko jest przypadkowe.

Widzę, że założyłeś uprawę łupieżu. O, masz nawet grządkę pryszczy!

Widziałem na mieście twoich rodziców; całkiem mili panowie.

Wiesz jak się robi potwory? Zapytaj tatusia.

Wpuścić takiego do łazienki, to ci mydło zje.

Wyglądasz jak eksperyment genetyczny.

Wyglądasz jak pomidor z wrodzoną wadą mózgu.

Wyglądasz jakby cię z procy karmili.

Wyrobił się jak majtki w kroku.

Wyższa szkoła jazdy na brzytwie.

Wzruszony jak gleba po orce.

Zdejmij wargę z nosa, kiedy do mnie mówisz.

Żadnej pracy się nie lękam, mało robię, dużo stękam.





Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Linki

Copyrights

Tłumaczenie: Polski Support MyBB Silnik MyBB Styl: Darek