Wiele młodych osób jest uzależniona od internetu i spędza przed monitorem nawet ponad 12 godzin. Były przypadki gdy osoby nie mogą usiąść do komputera się zabijały, biły bliskich albo wpadały w depresję. Czy sami zaliczacie się do tej grupy ludzi? Ile średnio czasu spędzacie buszując w sieci?I czy to już uzależnienie?

Teraz ciężko jest żyć bez internetu i każdy jest w jakimś stopniu uzależniony w mniejszym czy większym stopniu.

Nie jestem uzależniony,potrafię odejść od kompa kiedy tylko chcę.Siedzę od 4 nawet do 15 godzin dziennie,dzięki temu mogę chociaż parę chwil porozmawiać z kimś

Moja praca niestety praktycznie nie istnieje bez internetu. Wiec: Tak jestem uzależniony.

Oj czy ja wiem, jak siedzę to siedzę ale jak nie mam dostępu do net to nie płaczę z tego powodu, w tel. wyłączyłam ;-)

Ja umiem odejść od kompa nie czuje potrzeby żeby ciągle siedzieć ale jak juz coś na nim robie, to jakieś 7-8 godzin

Zrób sobie "odwyk" na kilka dni, a potem poczujesz różnicę.
Bardzo długo siedzę na internecie, ale jakoś mnie to nie uzalezniani.

Chyba ciężko się samemu do tego przyznać, bez internetu czuję się jak bez ręki...

Bez internetu jak bez ręki- to nie musi znaczyć uzależnienia. W naszych czasach internet zastępuje wiele rzeczy których się kiedyś w innej formie. Encyklopedie, książki, najróżniejsze informacje, gry itp...teraz zamiast grac w tetrisa gra się w coś innego na komputerze, albo zamiast wertowania słownika wpisuje się haslo w google i juz mamy czego szukamy. To po prostu stało się już częścią naszego życia i tyle. A uzależnieniem nazwałbym brak kontaktu ze światem rzeczywistym podczas korzystania z internetu i nie odstępowanie z przed komputera przez cały dzien

Moja praca niestety też jest uzależniona od komputera jak i internetu. Niema dnia żebym przy nim nie siadł :/

Ja w sumie również siedzę głównie w necie z powodu pracy