Niedługo każdy z nas dorośnie, o ile jeszcze nie jest dorosły. Znajdzie swoją drugą połówkę i postanowi się pobrać. Co ma do tego temat wątku?
Z małżeństwem łączy się posiadanie potomstwa. Gromadki rozkrzyczanych, wesołych szkrabów. I tu należy zadać pytania:
Chcecie mieć dzieci? Ile? A może nie? Dlaczego?
Zapraszam do dyskusji
Pewnie że chciałbym mieć,tylko mam już swoje lata i pewnie nie będzie mi to nigdy dane przez to że nie spotkam osoby która będzie chciała być ze mną :(
Ja aktualnie nie planuje mieć dzieci. Uwarzam, że gdy się zakocham i wyjdę za mąż. To dzieci będą dopełnieniem miłości. Lecz gdybym miała na to wpływ to dwójkę chłopca i dziewczynkę. Lecz gdybym miała więcej to wszystkie jednakowo bym kochała
Nie wiem najpierw czy chcę się pobierać Moje dzieci były by lekko stuknięte ale fajne więc czemu by takich nie wypuścić na świat? Dzieci są fajne ale pierwsze kilka lat z ich życia jest całkiem kosztem naszego chyba, że kogoś stać na opiekunkę albo praca mu nie zabiera całego dnia.
Masz sporo racji, a nasze państwo choć niby narzeka na niz demograficzny, to zabierając becikowe i podnosząc opłaty za żłobki i przedszkola, tym bardziej nie zachęca do rozrodu... Nie mówiąc o wychowawczych itp...
Niech się wezmą z tym becikowym. Nie chodzi o żadną wyprawkę dla dziecka ale takie warunki życia dla wszystkich obywateli żeby mogli sobie na dziecko pozwolić. To jest polityka prorodzinna bo teraz wiele par nawet jak pracuje to nie wie czy za dwa miesiące też będą mieli pracę i jak tu myśleć o dzieciaku.
Ale żeby nie siać złego ducha i żeby było w temacie to powiem, że przed dzieckiem chcę mieć pieska albo kota (wolę koty) ale dzisiaj widziałem takiego fajnego. Nie wiem co to za rasa ale wyglądał jak pluszowy miś