Witam! Mam do was pytanie... Czy lubicie sobie zajarać albo wypić z kumplami? Co o tym sądzicie? Czy to jest zdrowe? Zapraszam do dyskusji.
Narazie w ogóle mnie do tego nie ciągnie... Ale może coś mi się pop***rzy we łbie...
A jeśli chodzi o drugie pytanie... To napewno nie jest zdrowe... Znam kilka osób która wąchają kwiatki od spodu przez to iż jarały kilkadziesiąt lat i z ich płuc zrobiło się śmietnisko...
A picie alkoholu? Rozumiem wypicie sobie browarka czy tam małego kielicha... Ale jeśli ktoś codziennie wypija z pół litra? Napewno każdy z was widział "prawdziwego" żula... I chyba nikt nie chce tak wyglądać...
Mam 15 lat i już paliłem fajki, ale nie nałogowo. Tak tylko, aby zobaczyć jaki smak i jak to jest jak się pali
Szczerze mówiąc z początku mi się podobało, ale potem zrozumiełem, że to nie dla mnie...
Wypić z kumplami mogę, lecz nie tak żeby mi sie w głowie wszystko poprzekręcało.
Moim zdaniem papierosy są niezdrowe i nie powinniśmy ich palić, no jeżeli komuś zależy na zdrowiu to nie będzie palił. A wracając do alkoholu to myślę że picie z umiarem to nic złego, chyba że ktoś pije dużo lub jest nałogowcem to juz wtedy to jest zła rzecz i zarazem duży problem.
Jeśli ktoś lubi sobie dobrowolnie niszczyć płuca fajkami, to jego sprawa. Nie zamierzam w wieku 60 lat leżeć w szpitalu z rakiem i jechać na jakichś chemioterapiach. Nie dość, że po tym nie masz włosów, to jeszcze nic nie jesz. Poza tym w nocy się budzisz i wymiotujesz. I tak codziennie. Napromieniowują Cię, dostajesz jakieś dziadostwo, rurka w żyłę, idziesz spać, wymiotujesz w nocy. Z piciem inna sprawa Tu jak jest jakaś impreza to czemu nie.