Egzamin na agenta specjalnego.
Egzamin na agenta specjalnego. Pierwszy kandydat:
- W pokoju obok siedzi pana dziewczyna. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ją zabić.
Facet wychodzi, ale po chwili wraca z dziewczyną.
- Niestety nie mogłem tego zrobić. Chyba nie nadaję się do tej pracy.
Drugi kandydat:
- W pokoju obok siedzi pana narzeczona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ją zabić.
Facet wychodzi, ale po chwili wraca ze swoja narzeczoną.
- Niestety nie mogłem tego zrobić. Chyba nie nadaję się do tej pracy.
Trzeci kandydat.
- W pokoju obok siedzi pana żona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ją zabić.
Facet wychodzi. Po chwili słychać strzały, a następnie jakieś walenie. 20 sekund później wraca trzeci kandydat:
- Jakiś idiota załadował mi pistolet ślepakami, więc musiałem zatłuc ją krzesłem...