Pewnie każdemu zdażyłą się sytuacja w której zmęczenie daje o sobie znać i strasznie się chce wam spać. Niestety nie możecie zasnąć bo musicie coś zrobić. Jak radzicie sobie w sytuacji gdy macie coś do zrobienia a oczy same się zamykają, a głowa sama leci w dół? Czy macie jakieś niezawodne sposoby? Czy tylko kawa nas ratuje?
Ja w takiej sytuacji staram się na czymś skoncentrować, czymś zająć, nawet mazaniem długopisem po zeszycie czy kartce. Na wykładach starałam się znaleźć coś ciekawego w tym co mówił prowadzący.
U mnie sprawdza się 10-minutowa drzemka po południu, więc nawet jeśli wieczorem mam sporo pracy, to jestem pełen energii i nie mam problemu z wykonywaniem zaplanowanych zadań sposób ten działa u mnie od lat i nie potrzebuję niczego innego jakby coś to polecam, bo naprawdę wystarczy 10 minut, żeby nabrać energii
Mnie ratuje wtedy tylko kawa. I to taka mocna, z Robustą, żeby miała dużo kofeiny. Oczywiście kupiona w ziarnach i zmielona przed zrobieniem. Zazwyczaj wybieram dobre marki kawy, np. takie jak tutaj: http://www.sklepkawa.pl/pl/c/Kawa-Ziarnista/60 bo bardzo duża różnica jest w działaniu kaw słabszej jakości. Lubię pić kawę, więc w tym względzie akurat nie szkoda mi pieniędzy.
U mnie po drzemce jest jeszcze gorzej. Próbowałam już kilka razy i nic z tego. Piję trzy razy dziennie kawę i czuję się bardzo dobrze dzięki temu. Pierwsza koniecznie z samego rana na przebudzenie i mogę zaczynać dzień. A po południami lubię sobie wypić taką z syropem. Próbowaliście może z irish cream? Są przepyszne! Można je dostać między innymi w sklepie http://www.kaweo.pl/pl/c/Syropy-Smakowe-do-kawy/12 Dla mnie to już deser. Kiedyś dostałam taki syrop od koleżanki w prezencie i bardzo mi zasmakował.