(30-12-2010 13:26) #1
Koniak viagra
Mówi babcia do dziadka:
Idź zobacz stary czy w piwnicy nie ma jeszcze jednej flaszki koniaku.
Dziadek:
Przecież byłem w zeszłym tygodniu i nic nie znalazłem!!
Babcia:
No idź stary!!
Dziadek poszedł...
Szuka, szuka, szuka i znajduje flachę całą zakurzoną, brudną.
Przeciera etykietę i czyta "koniak" Uradowany idzie na górę i zaczynają z babcią pić. Po chwili nabrali ochotę na dziki sex. Zaczynają się kochać.
Mija godzina, dwie, trzy... W pewnym momencie babcia pada i pyta dziadka:
Ty stary co tam było napisane na ten etykietce?
Dziadek mówi, że koniak.
Babcia żeby się przekonać bierze butelkę w ręce. Dmucha, przeciera etykietkę i czyta:
"Koń jak nie może, wlać dwie krople na wiadro wody"