Pisma do administracji
Ubikacja jest zapchana i nie możemy kąpać dzieci, dopóki sie jej nie odetka.
Piszę, żeby zawiadomić, że spod drzwi sąsiada wydobywa się jakiś smród.
Sedes jest pęknięty. To na czym mam stawać?
Piszę w imieniu mojego zlewu, który odpada od ściany.
Zwracam się z prośbą o zgodę na usunięcie szafki w kuchni.
Nasz sedes pękł na pół i jest teraz w trzech częściach.
Sąsiad opala się na balkonie nago i ma zwyczaj mieć erekcję.
Proszę wyrównać krzywe płyty chodnikowe przed naszym domem. Wczoraj żona potknęła się i o mało nie upadła, a teraz jest w ciąży.
W naszej kuchni jest straszna wilgoć. Mamy dwoje małych dzieci i chcielibyśmy mieć trzecie, więc przyślijcie kogoś w tej sprawie.
Przyślijcie kogoś, żeby obejrzał moją wodę z kranu. Ma taki głupi kolor.
Czy możecie przysłać kogoś, żeby naprawił nam kran w łazience. Wczoraj żonie ugrzązł w nim palec, co jest dla nas bardzo uciążliwe.
Wasi pracownicy kładą narzędzia w szufladach komody mojej żony i ogólnie robią bałagan. Powiedzcie im, żeby starali się jednak bardziej uszczęśliwić moją żonę.