[recenzja] Gears of War 3
Trzecia część popularnej serii strzelanin TPP opowiadających o wojnie ludzi z rasą Locustów na odległej planecie Sera.
Trzecia część serii o wojnie ludzi z tajemniczą, żyjącą w wydrążonych pod ziemią tunelach armią Locustów. Za stworzenie tej, a także pozostałych części odpowiada ekipa Epic Games, której twarzą i głównym producentem jest Cliff Bleszinski.
Po zniszczeniu i zatopieniu miasta Jacinto, koalicja COG nadal prowadzi walkę z przeważającymi siłami przeciwnika, wśród których nie zabrakło również zupełnie nowych przedstawicieli, jak na przykład olbrzymi, wyposażony w macki stwór, zdolny zadać obrażenia nawet żołnierzom ukrywającym się za osłoną. Para przyjaciół, czyli Marcus Fenix i Dominic Santiago wspólnie z innymi żołnierzami wyruszają między innymi na poszukiwanie ojca Marcusa, ponieważ jego odnalezienie najprawdopodobniej pozwoli ludziom zdobyć wiedzę, w jaki sposób raz na zawsze pozbyć się szarańczy. Przygodę można przeżyć zarówno solo, jak i w trybie kooperacji, w którym jednocześnie mogą wziąć udział nawet cztery osoby. To znaczący progres w stosunku do poprzednich części gry, gdzie kampanię można było ukończyć tylko samotnie bądź w duecie z drugim graczem.
Od pierwszej częśći seria oferuje emocjonujące pojedynki w trybie wieloosobowym i tu jest podobnie. Wśród nowych konkurencji pojawiło się Beast Mode będące odpowiednikiem znanej już Hordy, ale w przeciwieństwie do niej, tym razem gracze wcielają się w Locustów. Role więc się odwracają, a naszym celem jest pozbycie się jak największej ilości żołnierzy COG.
Zmagania toczymy w nowych lokacjach, takich jak np. Trenches, w której szalejąca burza piaskowa ogranicza widoczność. Pozostałe mapy, to m.in. Overpass, Mercy, Checkout i Trashball.
Serii Gears of War udało się wykreować charakterystyczną broń wyposażoną w piłę łańcuchową, czyli karabin Lancer. W części trzeciej otrzymamy dostęp do jego klasycznej wersji wyposażonej w kilka modyfikacji, ale wśród narzędzi zagłady pojawi się także Retro Lancer, Bayonet Charge, Sawed-off Shotgun, czy ciężki karabin snajperski One Shot, którego pocisk ma zdolność przebijania tarcz przeciwnika i osłon, za którymi się on kryje. Ponadto możemy skorzystać z Incendinary Grenade, Digger Launcher oraz nieco przerobionej wersji popularnego Hammerbursta. Oczywiście każda z broni działa odmiennie, a ponadto przy okazji wykonywaniu z jej użyciem egzekucji na przeciwniku, jesteśmy świadkami przypisanych im zróżnicowanych animacji.
źródło: http://www.gry-online.pl